Z Księgi Wyjścia dowiadujemy się o wyjątkowych obietnicach wobec narodu wybranego, którego Bóg niósł „na skrzydłach orlich” i wywiódł z ziemi egipskiej. „Będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów” – zapewnia Pan. Izraelici będą stać bliżej Stwórcy niż narody pogańskie. Mają gorliwie przestrzegać przykazań Bożych, aby w ten sposób zasłużyć na miano ludu świętego.
W świetle Ewangelii, głoszenie dobrej nowiny o królestwie Bożym połączone było z uzdrawianiem chorych, wypędzaniem duchów nieczystych, leczeniem wszelkich słabości. Ludzie tak tłumnie garnęli się do Jezusa z Nazaretu, że jedyny Zbawiciel człowieka i świata całego nie mógł zaspokoić wszystkich ich potrzeb. Widok garnących się do Niego ze wszystkich stron tłumów utrudzonych i jednocześnie opuszczonych przez duchowych przywódców narodu wybranego, podsunął św. Markowi porównanie do stada owiec, które nie ma pasterza, i obudził litość Zbawiciela, który zachęca uczniów, aby prosili Boga o głosicieli Ewangelii dla spragnionych dobrej nowiny.
Pierwszymi, którzy mieli zaspokoić potrzeby duchowe ludu, byli apostołowie. Grono apostolskie otrzymuje od Jezusa wskazówki dotyczące zakresu i sposobu pracy: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy”. W myśl tych wskazań Dwunastu ma głosić dobrą nowinę o królestwie Bożym.
W pracy misyjnej nie wolno obciążać się rzeczami zbytecznymi. Niech wystarcza tylko to, co konieczne do życia. Powód jest dość prozaiczny. Wart jest robotnik strawy. Bóg spełnia swoje obietnice i szczególną opieką otacza swoje sługi, które głoszą przyjście królestwa niebieskiego.
Jednakże, by Boże obietnice były wypełniane, potrzebni są ludzie, którzy oddadzą się na wyłączną służbę Bogu. Sam Zbawiciel powiedział: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Tak było za czasów Jezusa, tak też jest w naszych skomercjalizowanych i zlaicyzowanych czasach. „Proście więc Pana żniwa, żeby wprawił robotników na swoje żniwo”.
Każdy z nas może pomóc Bogu w realizacji Jego obietnic.
ks. Jan Augustynowicz