Wygląda na to, że wyborcy posłuchali apeli działaczy Platformy Obywatelskiej. I teraz mają to, co chcieli: „Polacy zadecydują. Każdy (...) będzie mógł pójść do wyborów i postawić krzyżyk. I ja was proszę, postawcie krzyżyk na Platformie Obywatelskiej” – apelował przed tygodniem Michał Kamiński - nieformalny doradca Ewy Kopacz. Uwadze „Miśka” chyba umknęło, że wszyscy już dawno postawili krzyżyk na PO.
Ale może jest jeszcze nadzieja w Państwowej Komisji Wyborczej? Może będą liczyć głosy do Wielkanocy, i okaże się, że jakieś 10 milionów Polaków oddało nieważne głosy – stawiając po dwa „krzyżyki” różnymi długopisami? Takie cuda wyborcze już widzieliśmy ubiegłej jesieni.
Przecież jakoś trzeba ratować stołki i kraj przed krwiożerczym Kaczyńskim i jego nazistowskimi szwadronami. Wszak nawet niemiecka prasa przestrzegała: „Polsce grozi faszyzm”, „Przypomina to zmiany, jakie dokonały się w Republice Weimarskiej przed dojściem do władzy brunatnych”. Takie, i temu podobne dyrdymały wypisują przedstawiciele narodu, który wymyślił Holokaust i posłał do gazu miliony ludzi. Co gorsza, w tę retorykę wpisują się także polscy politycy i dziennikarze. Być może przez PiS szykuje się nawet jakaś zmiana granic. Przecież Ewa Kopacz niedawno apelowała o „wzmocnienie granicy węgiersko-syryjskiej”.
Straszeniem PiS-em, aby utrzymać poparcie bezrefleksyjnych lemingów, nic jednak nie dało. „Polityczni bandyci nie mogą nam zabrać Polski” – kilka dni temu zagrzewał do boju Tomasz Lis. Jakby nie pojmował, że ludzie to nie stado baranów, lecz istoty rozumne.
Chyba nawet sama Kopacz nie wierzyła we własne brednie o państwie wyznaniowym, aresztowaniach o świcie, lustracji przedsiębiorców itp. Warto pamiętać, że od wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku, nie było partii, która bardziej ograniczyłaby wolności obywatelskie niż PO. Taka jest prawda.
Kompletna przegrana Kopacz i PO, zaskoczyła mocno jej medialnych orędowników. Jestem przekonany, że Michnik miał nawet gotowy artykuł o zwycięstwie PO w wyborach. Teraz pozostaje co najwyżej spuścić z tonu i opuścić tęczową flagę na maszcie.
A Kopacz i jej rodzina – zgodnie z wcześniejszymi obietnicami – niech rezerwuje bilety do Kanady. Jej własna wataha już pokazuje kły, i wkrótce rozerwie ją na strzępy.
Leo