Prezentacja nowego modelu przez prawdziwą ostoję brytyjskości – szacowną firmę Bristol, jest taką rzadkością jak uczciwość niektĂłrych polskich politykĂłw. Najnowsza wersja modelu Bristol Fighter deklasuje swoimi osiągami nawet uwaĹźane powszechnie za najszybsze auto świata – Bugatti Veyron!
Według Bristola zadaniem firmy jest jedynie „spełnianie wysokich oczekiwań klientĂłw”.
Aby zostać jednym z nich nie wystarczy pokaźny stan konta. Każdy, kto wyrazi chęć kupienia jednego z modeli Bristola przechodzi dogłębną lustrację stanu posiadania, dotychczasowego stylu życia, powiązań rodzinnych. Mile widziani są członkowie rodziny królewskiej, lub chociaż posiadacze tytułu hrabiowskiego. Dlatego za kierownicą pojazdu kosztującego parokrotnie więcej niż Bentley, nie zobaczymy obwieszonych złotem czarnoskórych gwiazd Hip-Hopu, czy któregoś z rosyjskich nuworyszy.
Aby mieć szansę kupna Bristola potrzebne są referencję co najmniej kilku dotychczasowych posiadaczy zrzeszonych w wąskim i hermetycznym klubie użytkowników tej marki.

Według oficjalnego komunikatu prasowego, najnowsza wersja modelu Fighter takĹźe powstała w oparciu o sugestie i preferencje dotychczasowych kilkunastu posiadaczy Fighter, ktĂłry w podstawowej wersji kosztuje „co najmniej” 350 tysięcy funtĂłw (dla porĂłwnania Ferrari F430, to wydatek około 100 tysięcy funtĂłw).
Ośmiolitrowy silnik tego monstrum ma dziesięć cylindrów i dzięki dodaniu dwóch turbosprężarek moc wynosi równe 1012 KM!
Nowy Fighter T z dwiema turbosprężarkami, to nie pierwsze auto Bristola wyposażone w turbo. W styczniu 1980 firma zaprezentowała model Beaufighter z jedną turbosprężarką.
Osiągi i elastyczność najnowszego Fightera T dosłownie zapierają dech w piersiach.

Sto kilometrów na liczniku pojawi się już po 3,5 sekundach, prędkość maksymalna przekracza 432 km/h, a na szóstym biegu przy prędkości 67 km/h, wskazówka obrotomierza wskazuje zaledwie 1000 obr/min.
O niebotycznej elastyczności potężnego amerykańskiego silnika V10, niech świadczy fakt, Ĺźe przy 360 km/h silnik „kręci” tylko 4500 tysiąca obrotĂłw na minutę!
Naturalnie zarówno nadwozie, jak i część elementów zawieszenia wykonano z aluminium w celu zmniejszenia masy własnej i zapewnieniu większej sztywności karoserii.
W środku znajdziemy inne niż w 650-konnym modelu Fighter sportowe fotele, kierownicę i dźwignię zmiany biegów. Na konsoli środkowej znalazło się również miejsce na wskaźnik pokazujący aktualne ciśnienie turbosprężarki.
Pierwsze egzemplarze Bristola Fighter S dotrą do ściśle wyselekcjonowanych klientĂłw we wrześniu 2007. Cena wyniesie „co najmniej” 400-500 tysięcy funtĂłw (plus podatek).
Aktualna gama modelu Fighter składa się z trzech wersji: Fighter (550 KM, 229 000 funtów), Fighter S (660 KM, 256 000 funtów) i najnowszy Fighter T.