Szacunek społeczny nie zawsze przekłada się na zarobki. Potwierdzają to badania CBOS na temat zawodów cieszących się poważaniem wśród Polaków. Wynika z nich, że największym prestiżem w Polsce cieszą się profesorowie uniwersyteccy oraz strażacy. Aż 84 procent ankietowanych uznało te zawody za godne najwyższego szacunku.
Niezwykle niskie pozycje w tym rankingu zajmują zawody związane ze sprawowaniem władzy i polityką oraz wymiarem sprawiedliwości. Ze wszystkich zawodów najmniej cenimy działaczy politycznych (wysoko prestiż takiego stanowiska oceniło zaledwie 19 proc. ankietowanych), posłów (24 proc.) i radnych gminy (31 proc.). Z drugiej jednak strony warto się zastanowić, dlaczego – mimo braku szacunku – o jeden mandat radnego ubiega się zwykle ze dwieście osób? Zaś do gaszenia pożarów mało, kto się pali. Chociaż zdaje się, że w tej kwestii następują z urzędu daleko idące zmiany.
W hierarchii prestiżu zawodowego nienajlepiej wypada także funkcja starosty, wojewody, prezydenta miasta, burmistrza czy wójta. Stanowiska te cieszą się o wiele mniejszym poważaniem niż zawód sprzątaczki. Swoją drogą, czy można się temu dziwić? Wystarczy prześledzić perypetie sądowe kilku wójtów z naszego regionu.
Każdy z nas zapewne chciałby, aby wykonywane przez niego zajęcie cieszyło się społeczną akceptacją i zaufaniem. Nie każdy jednak może być profesorem uniwersyteckim, zwłaszcza w mieście, gdzie brak uniwersytetu.
Zdarzają się jednak sytuacje bardziej zawiłe. Co ma zrobić taki Waldemar Pawlak, który jako działacz polityczny zajmuje ostatnie miejsce w rankingu a jako strażak pierwsze? Ja bym na jego miejscu munduru nie zdejmował nawet na posiedzeniach rządu. Wszak wiadomo, że liczy się dobry PR, szczególnie w tym rządzie. Dzięki temu prostemu zabiegowi Pawlak nie musiałby czekać na swoją szansę zostania prezydentem RP kolejne piętnaście lat. Tusk byłby w starciu ze strażackim mundurem bez szans.
A co ma uczynić zwykły, szary człowiek, któremu przyszło być adwokatem lub naczlnikiem wydziału promocji urzędu miejskiego, a mimo to chciałby cieszyć się szacunkiem Rodaków?
Sytuacja tych osób, choć z pozoru wydaje się być bez wyjścia, to jednak nie jest całkowicie beznadziejna. Dzięki nowym przepisom bhp, które pojawiły się w Kodeksie Pracy, każda nawet najmniejsza firma musi zatrudnić strażaka lub przeszkolić pracownika z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Zatem praktycznie każdy z nas może zostać strażakiem i dzięki temu awansować w hierarchii szanowanych zawodów.
Janusz SZOSTAK
![]() | Imi: Misza Nazwisko: Zakapior Strona www: brak Gadu-Gadu: brak Wiek: -- Miejscowo: Sochaczew Zarejestrowany: 30-06-2011 23:08 | O mnie: Ot, Misza Zakapior i tyle w temacie Napisanych komentarzy: 178 |