Witamina C odgrywa kluczową rolę w procesie tworzenia włókien kolagenowych, jej niedobór skutkuje zaburzeniem syntezy kolagenu, co przejawia się spadkiem elastyczności i jędrności skóry.
Naczynka włosowate stają się kruche powstają małe mikrowylewy pod skórą. W ciele człowieka witamina C pełni rolę antyoksydantu, szczególnie efektywne działanie wykazuje w połączeniu z cząsteczką witaminy E. Taki tandem po zderzeniu z wolnymi rodnikami nie ulega zniszczeniu. Witamina C działa ochronnie, zmniejsza rumień, działa rozjaśniająco i dlatego doskonale sprawdza się w pielęgnacji cery naczyniowej i z trądzikiem różowatym.
Witamina ma jednak pewne wady. Kwas askorbinowy jest związkiem niestabilnym, włączony do emulsji czy kremu szybko ulega utlenianiu, powoduje zmianę barwy z białej na beżową. Jest wrażliwy na wpływ temperatury i promieni UV. Poza tym jako związek rozpuszczalny w wodzie słabo przenika przez warstwę rogową skóry. Naukowcy zmodyfikowali witaminę C tak, aby zapewnić większą stabilność i lepsze przenikanie związku.
Tak przygotowana witamina jest wykorzystywana w kosmetyce. Po odpowiednim przygotowaniu skóry aplikuje się witaminę C. Takie zabiegi wykonuje się w gabinecie kosmetycznym. Ze względu na unikanie kontaktu ze słońcem zabiegi wykonuje się w okresie zimowym. Aby powitać wiosnę z odnowioną skórą jest to najlepsza pora na wykonanie zabiegu z witaminą C.
Zbliżająca się wiosna to okres wyjałowienia organizmu z witamin po zimie. Wskazane jest dostarczenie witaminy C w żywieniu. Zaleca się spożywanie kapusty kiszonej, ogórków kiszonych, ponieważ jest to źródło tejże witaminy. Spożywanie dwóch cytryn dziennie pomoże oddalić przeziębienie. Włączenie tabletek witaminy C do codziennego jadłospisu przynajmniej przez najbliższy miesiąc pomoże przetrwać okres grypowy, ale i poprawi naszą urodę.
Zapraszam na zabiegi z witaminą C.
Hanna Kasztelan