Sobota, 30 Wrzenia 2023 Imieniny: Geraldy, Honoriusza, Wery

Szukaj w portalu sochaczewianin.pl:
Matka Chrzestna 2

Podobiestwo bohaterw powieci do osb autentycznych jest niezamierzone, aczkolwiek niewykluczone.

Odcinek 9
Już od listopada Regina kombinowała jakby tu na „jakiś bal” pójść i kasy nie wydać. Okazja pewnie się trafi, Boniowi wszak z urzędu liczne zaproszenia się należą. Kieckę już nawet sobie w szmateksie za 25 złotych wychodziła, co ją teraz w Dosi uprała, licząc, że dawny blask odzyska.
- Może sobie gdzieś wyjedziemy, do stolicy albo i za granicę, w jakieś tropiki - rozmarzył się Bonio, który rozwalony w rewitalizowanej bonżurce na sofie, śledził losy detektywa McClane, w brawurowej kreacji Bruca Willisa.
- Jakbyśmy srali pieniędzmi, to byśmy wyjechali - z Reginy wylazło z trudem skrywane chamstwo - Włączy sobie farelkę pod fikusem, to będziesz miał tropiki w chałupie.
Bonio wiedział doskonale, że ich sylwestrowe szaleństwo skończy się na orgiastycznej balandze u Scyzora lub, w najlepszym przypadku w remizie strażackiej, gdzie co roku złazi się pół miasteczka.
Od lat, gdy zaprzestał kariery akordeonisty w rodzinnym big bandzie, nie był entuzjastą sylwestrowych baletów: - Dawniej, człowiek w tym dniu parę groszy trafił, a teraz trzeba stracić.
Bonio nie cierpiał sylwestrowej krzątaniny jego połowicy i jej nieudolnych zabiegów, które miały z niej uczynić bóstwo: - Mężczyzna, to co innego, zawsze wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę, nawet taką co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy krawat. Na dziób jakąś wodę kolońską i jazda. - snuł intelektualne rozmyślania - A, kobieta kładzie sobie tapety tyle, że palec w to wchodzi do połowy, a daje rezultat mumii faraona przed konserwacją. Łazienka, przez to zajęta przez trzy godziny i wszyscy domownicy muszą szczać do zlewu.
***
Także dzielny detektyw Cyprian Gniazdo, który - z powodu zbyt dobrej dykcji - nie został DJ -em w stacji radiowej „Regina Eter”, miał chłodny stosunek do Sylwestra: - Co to za zabawa? Wszyscy miotają się niczym w konwulsjach i po krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się od miesięcy. W szczególności damy. Z facetami jest prostsza sprawa, bo już koło jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą bzykać wszystko, co się napatoczy. - objaśniał barwnie Teodorowi Klamrze ciemna stronę swojej psychiki - O północy, trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy, obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym wówczas myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej. Potem ta obrzydliwa sylwestrowa noc - rozmazane makijaże kobitek, śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu.
- To norma i tradycja, Cyprian, z którą nie należy walczyć, a trzeba ją pielęgnować - nawiązał dialog Teodor Klamra - Ja też mam mieszane uczucia w tym temacie. Ale oczywiście, nawalę się już przed północą, żeby uniknąć konieczności potańcówek i dialogów z własną żoną, bo co jej mogę nowego powiedzieć po 13 latach małżeństwa?
Jednak z nawalaniem się w tym dniu mogły być pewne problemy. Niestety, od kilku tygodni mieszkańcy Konopowa odczuwają poważne niedogodności, związane ze spożywaniem etanolu. Otóż, w żaden, ze znanych im i powszechnie stosowanych sposobów, nie mogą oni wprawić się w stan upojenia. Mimo, stosowania naprawdę dużych dawek płynu, rozmowa się nie klei. Nie pomaga picie bez zagryzania. Wszyscy są załamani. Jak żyć, gdy sobotnio - wieczorne godziny zdają się trwać wiecznie? I wszyscy na ubawie tanecznym nerwowo łażą w te i we w te, spoglądając ukradkiem na siebie z zażenowaniem. I co za różnica, gra zespół czy też nie. I jak przyjdzie witać nowy rok, w stanie dalekim od odurzenia alkoholowego?
Bezradna wobec tej nieznanej plagi była także lokalna medycyna, w osobie doktora Arnolda Strupa. Ten 46-letni łysy blondyn o spiczastej szczęce, który chodzi zawsze w zakrwawionym fartuchu (pamiątka po pierwszym okaleczonym pacjencie), typ autorytarny i opryskliwy, miał też własne powody do upicia się, o których napiszę wkrótce.
***
U Scyzora co roku bawił się ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś nowego, na czym można by oko zawiesić. Ale to wszystko, z innych uciech nic nie wyjdzie. Mimo, że Scyzor ma dużą chałupę, to ryzyko spore. Zresztą, tam każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza się do stanu, w którym wygląda niczym kiszona makrela - tłukły się w głowie Bonia robaczywe myśli - W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli nie mamy o tym pojęcia. Dobrze jak gorzałą talent taneczny nieco podciągniesz, to Travolta wysiada. Ale jak tu być radosnym, gdy gorzała mózgu nie trzepie.
- I co się tak wymalowała? Zbieraj się, do domu idziemy! - Bonio warknął dzielnie na Reginę.

Don Leone

Jak bd mia ochot i czas to wkrtce wrzuc kolejne odcinki


Reklamy









Copyright © 2006 - 2023 Milenium Media


WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL WKRÓTCE NOWE OBLICZE PORTALU SOCHACZEWIANIN.PL