Czytam i nie wierzę. Naprawdę istnieją jeszcze ludzie, którzy wierzyli, że Lecha Wałęsę, tajnego współpracownika SB o pseudonimie Bolek, uratuje grafologia? Nie było na to najmniejszej szansy, o czym praktycznie wszyscy - łącznie z samym zainteresowanym - wiedzieli od początku.
Skoro możliwy był Judasz wśród najbliższych współpracowników Chrystusa, to tym bardziej Bolek donoszący za pieniądze na swoich kolegów.
Bronienie niewinności Wałęsy, to karkołomne zadanie. Bardziej dla grafomanĂłw, ktĂłrzy juĹź się uaktywnili, niĹź dla grafologĂłw. Ci drudzy zapewne przed wydaniem opinii nie wysłuchali zdania Jacka Ĺťakowskiego: „Nawet jeśli „Bolek" to był Wałęsa, to Wałęsa z całą pewnością nie jest „Bolkiem". Prawda jakie proste i klarowne wytłumaczenie?!
Lech Wałęsa, pytany o informacje na temat opinii grafologicznej Instytutu Sehna, odpowiedział w swoim stylu: „Nawet nie pomyśl pan, Ĺźe to było moĹźliwe. Jest to kłamstwo. Mam nadzieję, Ĺźe kiedy sądy będą właściwe, będzie to udowodnione”.
Jaki to sąd będzie właściwy, tego nie wyjaśnił. Być może chodziło mu o sąd ostateczny?
Ta opinia jednak niewiele zmieni w stosunku PolakĂłw do Wałęsy. Kto bowiem uwaĹźał Lecha Wałęsę za „Bolka", ten się jedynie utwierdzi w tym przekonaniu. Kto był innego zdania, ten zapewne go nie zmieni, i będzie powtarzać, Ĺźe to bohater i autorytet.
Wałęsie opinia grafologiczna za wiele nie zaszkodzi. Podobnie, jak nie zaszkodziła Mateuszowi Kijowskiemu afera związana z fakturami.
I bez problemów został wybrany szefem zarządu mazowieckiego KOD.
Wielu się oburza: „Jak to moĹźliwe, Ĺźe wygrał człowiek, ktĂłry robił machlojki z fakturami, nie płaci alimentĂłw na własne dzieci! PodwĂłjne standardy!”
W czym problem? - pytam. Skoro dostał takie poparcie, to zapewne wśród wszystkich członków KOD jest najuczciwszy. Na szefa KOD lepszy byłby jedynie Wałęsa. Też ma niezły tupet.
Cyprian Gniazdo